Jak napisać książkę rodzinną? [poradnik genealoga]

Coraz więcej osób zgłębiających historię swojej rodziny dochodzi do wniosku, że samo zbieranie informacji w komputerze czy segregatorach im nie wystarcza. Przydałaby się jakaś forma publikacji, którą można by zaprezentować w trakcie rodzinnego spotkania, a i samemu mieć bardziej namacalny i uporządkowany dowód swojej pracy niż jedynie notatki, wydruki i masa dokumentów papierowych i elektronicznych.

Część osób, rozpoczynając badanie historii rodzinnej, od razu ma w zamyśle opublikowanie tego, co uda im się ustalić. Jest to o tyle dobre, że od samego początku wymusza bardziej systematyczne porządkowanie materiału niż gdy historię rodzinną zgłębiamy bez konkretnego celu.

Do opracowywania książki o historii naszej rodziny trzeba podejść z odrobiną pokory. Większość, nawet w najbardziej przemyślany sposób przygotowanych publikacji, dezaktualizuje się po pewnym czasie. Oczywiście, to, co jednoznacznie ustalimy, nie ulegnie zmianie, ale pojawią się nowi nieznani krewni, dojdą nowe fakty, dotrzemy do nowych źródeł informacji, odkryjemy kolejny album być może z nieznanymi wcześniej zdjęciami rodzinnymi, i być może będziemy chcieli w nieco zmienionej formie opublikować naszą historię rodzinną ponownie. Naturalnie, może udać się stworzyć dzieło zamknięte, ale będzie ono raczej ograniczone stanem naszej wiedzy niż nieznanymi w danym momencie możliwościami. Warto o tym pamiętać, żeby nie martwić się za bardzo jeżeli – po upływie pewnego czasu – odczujemy niedosyt czy niekompletność naszej pierwszej publikacji. Historia rodzinna, podobnie jak jej odtworzenie, to niemalże niekończący się proces.

Jak nie popełnić błędów?

Pierwszą istotną decyzją, jaką musimy podjąć już na samym początku, to wybór rodziny (albo rodzin), które będziemy chcieli opisać. Innymi słowy, czy będzie to historia tylko jednego rodu, czy też opiszemy wszystkie albo wybrane linie naszych – czy też jednego wybranego krewnego– przodków. Samo przygotowanie materiału składa się z kilku etapów.

Gromadzenie materiału

Mogą to być poszukiwania prowadzone w archiwum domowym oraz różnych repozytoriach w celu odnalezienia potwierdzonych informacji na temat historii naszej rodziny. Należy tu też pamiętać o informacjach zaczerpniętych z rodzinnych opowieści. Te nie zawsze prawdziwe albo możliwe do potwierdzenia – jednak zachowane jako intrygujące lub zabawne opowieści z dawnych czasów – historie, mogą uświetnić naszą publikację. Być może ten etap przygotowań mamy już za sobą. Wtedy koncentrujemy się na wyborze informacji oraz materiału archiwalnego (dokumenty i zdjęcia), który chcielibyśmy zamieścić w publikacji.

Sposób prezentacji tematu

Wbrew pozorom jest to najtrudniejsza część przygotowań. Im bardziej się tu przyłożymy, tym mniej przeróbek i poprawek przyjdzie nam dokonać w fazie końcowej – składzie i przygotowaniu do druku. Podstawową pomocą może być rozrysowanie prostego drzewa genealogicznego, które pomoże nam ustalić, o których przodkach wiemy najwięcej, o których posiadamy bogaty materiał dokumentacyjny czy zdjęciowy, czy też, które postacie zapisały się najbarwniej w historii naszej rodziny.

Mając te informacje przed oczami, powinniśmy zdecydować czy w naszej publikacji opiszemy wszystkich, czy tylko tych, o których możemy powiedzieć coś więcej niż jedynie to, że się urodzili. Jeżeli zdecydujemy się na dokonanie wyboru, na końcu publikacji możemy umieścić tradycyjne drzewo genealogiczne, które obejmie wszystkich. Osoby, które nie zostaną opisane oddzielnie, mogą się też pojawić na zbiorowych zdjęciach rodzinnych, zaistnieją więc także w taki sposób.

Pytania, na które musimy tu odpowiedzieć to, czy:

  1. naszych przodków opiszemy w podziale na pokolenia i dalej w formie biogramów, czy w jakiś inny sposób; biogramy dobrze porządkują wiedzę, ale można przyjąć inne autorskie rozwiązanie,
  2. dokonamy numeracji biogramów,
  3. każdy biogram będzie zaczynał się o nowej strony, czy też biogramy będą pisane w ciągu jeden za drugim,
  4. załączymy – czy to w postaci wkładki, czy na stronach naszej publikacji – drzewo genealogiczne prezentujące wszystkich odnalezionych do tej pory przodków.

Treść książki

Treść zależeć będzie oczywiście od posiadanych informacji. Warto ją jednak nieco zuniformizować, by niezależnie od obfitości posiadanego materiału, pewne dane pojawiły się we wszystkich biogramach i by zostały zapisane w sposób ustandaryzowany oraz żeby tych podstawowych danych przy nikim nie pominąć. A oto kilka istotnych elementów treści oraz uwagi dotyczące ich zapisu:

  1. w nagłówku biogramu powinny być podane pełne imiona i nazwisko/a osoby, której biogram dotyczy; w przypadku kobiet zawsze powinno być podane nazwisko panieńskie,
  2. przy każdym biogramie powinny być podane daty urodzenia, małżeństwa, zgonu – jeśli osoba już zmarła – oraz miejsca, gdzie te zdarzenia miały miejsce,
  3. daty powinny być zapisywane jako daty dzienne – jeżeli tylko je znamy – trzeba się zastanowić jak chcemy zapisać miesiące czy pełnym słowem, czy też cyframi rzymskimi czy arabskimi – przyjęty styl zapisu daty powinien pozostać taki sam w całej publikacji,
  4. jeżeli dana osoba miała dzieci, warto jest je wymienić w jej biogramie w skróconej formie i jeżeli ich biogramy znajdują się w publikacji w jakiś sposób zaznaczyć, jak do nich dotrzeć (na przykład podać numer biogramu, jeśli biogramy zostały ponumerowane).

Historia rodzinna to nie są jedynie same udokumentowane fakty z życia naszych przodków. Warto – w miarę możliwości – pokusić się o opisanie warunków społecznych, ekonomicznych, historycznych, a nawet geograficznych w jakich żyli. Takie informacje mogą znaleźć się w biogramach. Możemy też część naszej publikacji poświęcić na opisanie historii rodzinnej parafii czy miejscowości, z której pochodzili nasi przodkowie, opisać wykonywane przez nich zawody itd. Dziś nasi krewni – często główni odbiorcy naszej publikacji – mogą mieszkać zupełnie gdzie indziej niż miejsca, z których się wywodzą i na pewno chętnie zapoznają się nie tylko z historią swoich przodków, ale i z warunkami, w jakich żyli i które często motywowały historię zarówno wcześniejszych, jak i przyszłych pokoleń.

Trzeba też pamiętać o tym, że anegdoty, przepisy kulinarne popularne w rodzinie, a nawet opisy przedmiotów o wartości sentymentalnej, mogą uświetnić naszą publikację. Mogą się one znaleźć poza treścią samego biogramu, a wtedy warto je w jakiś sposób wyeksponować, by dodać czaru naszej opowieści.

Należy też pamiętać o zachowaniu w treści równowagi pomiędzy informacjami faktograficznymi a anegdotalno-sentymentalnymi. Jeżeli nasza uwaga skupi się jedynie na tych ostatnich – co się czasem zdarza ze względu na ich atrakcyjność w uświetnianiu opowieści – to możemy zatracić spójność treści biogramów – jedne osoby otrzymają opis częściowo oparty na faktach, a inne tylko anegdotalny i czasem jowialny, ale bez solidnych podstaw dokumentacyjnych. Oczywiście, sami podejmujemy decyzję, co do charakteru treści naszej publikacji.

Materiał wizualny

Tutaj mamy bardzo duży wybór materiałów, których zamieszczenie będzie uzupełnieniem treści. Możemy opublikować zdjęcia: członków rodziny – grupowe czy indywidualne, miejscowości i obiektów związanych z rodzinnymi historiami, grobów rodzinnych, a wreszcie dokumentów. Należy się zatem zastanowić nad kilkoma kwestiami:

  1. czy w naszej publikacji zamieścimy zdjęcia i czy będą one jedynie ilustracją czy też na nich opierać się będzie historia rodzinna,
  2. czy zamieścimy materiał archiwalny inny niż zdjęcia – kopie różnych dokumentów itd.,
  3. czy materiał wizualny zamieścimy w treści publikacji, czy w postaci rozdziału-galerii zdjęć,
  4. czy materiał zdjęciowy/graficzny zostanie wydrukowany monochromatycznie, czy w kolorze – to jest istotna decyzja, także finansowa (koszty druku).

Warto pamiętać, by zdjęcia zamieszczane przy biogramach – jeżeli się na to zdecydujemy – były na tyle duże, by można było zobaczyć, co się na nich znajduje. Warto też trzymać się przyjętej wielkości zdjęć, co wizualnie spaja publikację. Fotografie powinny być rozmieszczane w miarę równomiernie i nie więcej niż jedna na stronie, by dać odbiorcy możliwość indywidualnego zapoznania się z każdą z nich. Jeżeli postanowimy, aby zamieścić album zdjęć rodzinnych na końcu książki, to warto zdecydować się na wizualnie spójną formę ich prezentacji.

I najważniejsze – wszystkie zdjęcia/kopie dokumentów powinny być szczegółowo opisane: kto i/lub co się na nich znajduje, kiedy i przez kogo (jeżeli wiemy) zostały wykonane/wytworzone – jeżeli była to jakaś szczególna rodzinna okazja, to warto o tym wspomnieć, oraz gdzie są przechowywane.

Źródła prezentowanych informacji

Nie wszyscy widzą potrzebę publikowania informacji o źródłach wiedzy na temat historii rodziny. Jest to istotne z dwóch względów: wiarygodności prezentowanych informacji oraz umożliwienia osobom, które naszą książkę wykorzystają jako pomoc przy opracowaniu historii ich własnej rodziny, dotarcia do wykorzystanego przez nas źródła.

Opis źródła nie powinien być jedynie numeryczny – jeżeli źródłem są dokumenty, powinniśmy zawsze podawać ich pełną nazwę. W przypadku powoływania się na przekaz ustny – który z natury cechuje wyższy stopień niepoprawności – warto podać od kogo w rodzinie dana informacja pochodzi oraz kiedy ją uzyskaliśmy.

Gdzie zamieszczać informacje o źródłach? Jest kilka możliwości. Mogą to być przypisy dolne, może to być informacja pod biogramem a być może sami znajdziemy jakieś interesujące autorskie rozwiązanie tej kwestii.

Skład

Przy decyzji na temat złożenia naszych materiałów i przygotowania ich do druku warto jest zapoznać się z istniejącymi już publikacjami. Należy zwrócić uwagę na to, czy tekst jest czytelny, czy podoba nam się czcionka, czy format jest poręczny, czy książka nie jest zbyt ciężka, czy tablica genealogiczna/drzewo genealogiczne są dla nas czytelne. Jeśli mamy wątpliwości, powinniśmy się zastanowić, co można by ulepszyć i tym tropem iść w decyzjach co do własnej publikacji. Możemy też zasięgnąć porady osób, które już mają takie doświadczenia lub u profesjonalistów.

Wielu wydawców w obliczu obfitości materiału i dla zaoszczędzenia kosztów, które rosną wraz z ilością stron, decyduje się na zmniejszenie czcionki, zacieśnienie liter i zmniejszenie odległości między wierszami tekstu (interlinia) oraz na poszerzenie pola zadruku w obrębie strony. Są to praktyki, które w przypadku opracowywania historii rodzinnej należy odrzucić. Najważniejszą cechą naszej publikacji jest jej czytelność – zarówno jeśli chodzi o sam tekst jak i o materiały wizualne. Na czytelność tekstu składa się zarówno rodzaj czcionki (niektórym osobom podobają się czcionki stylizowane na pismo odręczne lub stary druk; należy ich unikać, gdyż są zazwyczaj nieczytelne) jak i jej wielkość – przynajmniej 12 pkt. Pamiętajmy, że część osób, które będą przeglądać publikację ma swoje lata, nosi okulary itd. i szczególnie dla nich istotne jest, by tekst nie zlewał się w nieczytelną masę. Interlinia powinna wynosić przynajmniej 1,5.

Warto jest też zastanowić się nad okładką. Może się na niej znaleźć jakieś ciekawe zdjęcie rodzinne. Zaletą każdej publikacji jest spis treści oraz indeks osób a także miejsc. W naszej książce powinien też znaleźć się wstęp, gdzie wyjaśnimy, co nas skłoniło do opracowania historii danej rodziny. Powinny się tam także znaleźć podziękowania dla osób, które pomogły nam w przygotowaniach.

Publikacja

Tutaj istotna jest nasza decyzja co do dystrybucji książki. Czy odbiorcą będą członkowie naszej rodziny, czy też wydamy ją jako publikację dostępną komercyjnie. Jeżeli publikujemy tylko dla naszych bliskich, to być może wystarczy nam wydruk w formacie A4, który możemy zbindować, a nawet wersja elektroniczna w formacie .pdf, którą prześlemy członkom rodziny. Niezależnie od odbiorcy możemy nasze opracowanie wydać w formie tradycyjnej książki papierowej lub/a także w formie e-booka.

Wydaje się, że – niezależnie od odbiorcy – najbardziej pożądaną formą publikacji jest tradycyjna książka papierowa. Pozostaje więc jeszcze wybór papieru. To także będzie decyzja finansowa. Warto jest poprosić drukarnię o próbki oraz o poradę, dotyczącą papieru, na którym ładnie prezentują się zdjęcia – szczególnie jeśli stanowią one istotną część naszej publikacji. Można też poprosić o wydruki próbne.

Jeżeli w trakcie opracowywania publikacji uda nam się uniknąć kosztów, to temat ten zaistnieje przy druku książki. Koszt druku zależy od wcześniej wymienionych zmiennych oraz od samego nakładu – i może się wahać od kilku czy kilkunastu do kilkudziesięciu złotych za egzemplarz – szczególnie gdy drukujemy w małym nakładzie, na droższym papierze, w grubych okładkach i z zamieszczeniem kolorowych zdjęć. Druk monochromatyczny jest często spotykanym wyrazem cięcia kosztów. Czasami tylko okładka otrzymuje wielobarwną szatę graficzną.

Wiele osób, które planują publikacje jedynie dla członków rodziny, zbiera pieniądze na publikację w rodzinie. Jedną z metod jest policzenie osób zainteresowanych, następnie kosztów publikacji w nieco większej liczbie egzemplarzy i obliczenie kosztów druku jednego egzemplarza, które każdy zainteresowany zwraca przy odbiorze książki lub przesyła na poczet pokrycia kosztów druku publikacji. Warto wydrukować kilka egzemplarzy więcej. Na ogół pojawienie się publikacji zachęca osoby początkowo niezainteresowane lub członków dalszej rodziny, do których nie dotarła informacja o druku, do posiadania naszej książki. Dodruk jest zawsze możliwy i w dobie cyfryzacji druku dosyć prosty. Jedynie jednostkowy koszt druku wzrasta przy mniejszym nakładzie, co warto od razu wyjaśnić, bo koszt dodrukowanego egzemplarza może być wyższy niż egzemplarza w pierwszym wydaniu.

Tak wygląda proces opracowania historii rodzinnej od zbierania materiałów do zamykającego całość druku publikacji. Część osób samodzielnie przechodzi przez wszystkie etapy, inni proszą o pomoc bardziej zaawansowanych w użytkowaniu komputerów członków rodziny, jeszcze inni wynajmują osoby zawodowo zajmujące się składem materiałów do druku. Publikacja historii rodzinnej jest przedsięwzięciem bardziej czasochłonnym niż kosztownym – chyba, że będziemy zatrudniać profesjonalistów oraz drukować „na bogato”. Zawsze warto jest rozważyć wszystkie za i przeciw. Droższy druk wielobarwny może znacznie podnieść jakość naszej publikacji a tym samym podnieść rangę opracowania.

Autorka: Grażyna Rychlik.

Pierwotne miejsce publikacji: More Maiorum nr 8(43)/2016.

Total
0
Shares
2 comments
  1. Opisane wszystko super, jednak brakuje mi informacji czy każdy członek rodziny żyjący oczywiscie, opisywany w książce w której również zamieszczone sa jego zdjecia musi wyrazić zgodę?

    1. Dużo zależy, czy książka będzie do użytku wewnętrznego, czy także przeznaczone do dystrybucji. Jednakże nawet jeśli tylko dla nas samych lub najbliższej rodziny – byłoby wskazane, aby takie zgody posiadać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Previous Article

Warszawa w I wojnie światowej: pierwszy rok okupacji

Next Article

Lucjan Rydel i jego antenaci z Czech [wywód przodków]

Related Posts