Francja była jednym z najbardziej popularnych kierunków emigracji wśród Polaków, w szczególności w XIX i XX wieku. Jak mówi nasz rozmówca – Andre Szczerba – Polacy przybywali do Francji, aby pracować. Spośród 170 tysięcy migrantów, którzy mieszkali we Francji w 1926 roku, blisko połowa pracowała w kopalniach.
Czy pośród swoich przodków ma pan wielu Polaków?
Mam 100 proc. polskiej krwi. Urodziłem się we Francji, podobnie jak mój ojciec.
Kiedy Pana krewni przybyli do Francji?
Pierwszym emigrantem był mój pradziadek Stanisław Szczerba, który w 1913 roku zostawił żonę i dzieci w Polsce i pojechał do Ameryki. Zmarł w Pensylwanii w 1933 roku. Jego syn Adam wyemigrował do Francji w 1930 roku i tam spotkał się z moją babcią Heleną, która przybyła do Francji w 1928 roku.
Dziadek Adam pochodził z okolic Ciężkowicach, a babcia Helena Majewska z Bałtowa. W 1962 r. mój ojciec Joseph (Józef) pojechał na wakacje do Polski. Tam spotkał się ze swoją przyszłą żoną, a moją mamą! Bronisława Obirek urodziła się w 1931 r. w Hucie Różanieckiej na Podkarpaciu. W 1963 roku pojechała do Francji i wyszła za mąż za mojego ojca. Rok później przyszedłem na świat w Douai (departament Nord w północnej Francji).
Od czego osoba, której krewny w drugiej połowie XIX wieku wyemigrował do Francji, powinna rozpocząć poszukiwania genealogiczne?
Znalezienie przodka, który wyemigrował do Francji w XIX wieku jest bardzo trudne, ale nie jest niemożliwe.
W Archiwum Wojska Francuskiego można znaleźć szwoleżerów Napoleona (link tutaj).
Dla osób, które wyemigrowały po powstaniu listopadowym i powstaniu styczniowym, nie ma niestety żadnych baz. Jeżeli jednak nasz krewny był oficerem albo znaną personą, istnieje możliwość, by odnaleźć go w książkach „Google Books”, np: „Almanach historique, souvenir de l’emigration polonaise” (Historyczne Almany, pamięć o polskiej emigracji), która została opublikowana w 1846 roku.
Jednym z interesujących źródeł jest także strona genealogiczna Geneanet.org. Portal jest darmowy – wystarczy się zalogować. Geneanet dostępna jest w wielu językach, lecz nie ma polskiej wersji językowej.
Paszport Adama Szczerby – dziadka naszego rozmówcy, fot. archiwum rodzinne Andre Szczerby
Jakie widzi Pan różnice pomiędzy badaniami genealogicznymi we Francji a tymi prowadzonymi w Polsce?
Francuzi zainteresowali się genealogią wcześniej niż Polacy, dlatego więcej dokumentów dostępnych jest w Internecie (stan na 2015 rok – dopisek red.). Jeśli mówimy o samych genealogach – nie widzę żadnych różnic. Podstawą genealogii jest dzielenie się informacjami oraz przekazywanie ich przyszłym pokoleniom. Ta chęć podzielenia się wiedzą, pomagania innym jest widoczna u wszystkich genealogów – Polaków, Francuzów, Amerykanów.
Prawie milion Francuzów ma polskie pochodzenie
Czy genealogia wśród Francuzów to popularne hobby?
Myślę, że jest podobnie jak w Polsce – jest sporo rodzinnych historyków, ale również dużo osób, które w ogóle nie zajmują się genealogią. Któż z nas nie słyszał od swoich krewnych lub przyjaciół: „Nie masz do roboty lepszych rzeczy niż twoja cholerna genealogia…?”. We Francji, podobnie jak w Polsce, istnieje wiele forów, na których genealodzy nawzajem pomagają sobie w poszukiwaniach.
A wielu z nich jest potomkami polskich emigrantów?
Nie wiem, jak odpowiedzieć na to pytanie. Prawie milion Francuzów jest pochodzenia polskiego i „Monsieur Dupont” może mieć polską babcię czy prababcię… Ale jest wiele osób, które próbują znaleźć polskie korzenie.
Na co musi uważać osoba, która szuka swoich korzeni we Francji?
Jeśli chodzi o wyszukiwania francuskiego przodka, istnieje rzeczywiście kilka trudności. Na przykład od 1792 do 1806 roku, czyli w czasie rewolucji, kraj ustanowił nowy kalendarz, tzw. francuski kalendarz rewolucyjny). Wprowadzono wówczas nową nazwę dni, miesięcy, lat, np.: „8 floreal An VII”.
Przed rokiem 1792 można spotkać przodka, który używał innego imienia w czasie ślubu albo w momencie zgonu, od tego, które nadano mu podczas chrztu. Ostatnim wyzwaniem jest rozszyfrowanie języka francuskiego w starym piśmie, a także warto nauczyć się łaciny…
Jeśli chodzi o odszukanie krewnego, który zamieszkał we Francji, trzeba najpierw zlokalizować, gdzie dokładnie mieszka(ł). Na przykład, w momencie emigracji przedwojennej wśród 169 579 polskich emigrantów, którzy zostali odnotowani na terytorium Francji w 1926 roku, 42 proc. pracowało w kopalniach węgla (Pas-de-Calais, Nord, Moselle, Loire i Haute-Saône), w kopalniach rudy żelaza (Moselle et Meurthe-et-Moselle) albo potasu (Haut-Rhin); z kolei 17 proc. w rolnictwie (Aube, Aisne, Oise, Somme, Seine-et-Marne i Saône-et-Loire), 12 proc. w metalurgii (Moselle i Meurthe-et-Moselle), 9 proc. w przemyśle włókienniczym (Nord i Haut-Rhin), pozostała część w przemyśle chemicznym lub jako pomoc domowa.
We Francji akta metrykalne stanu cywilnego w Internecie dostępne są aż do 1902-1910 roku. Od niedawna kilka archiwów departamentalnych opublikowało 10-letnie skorowidze urodzeń, małżeństw i zgonów, które sięgają aż do 1932 roku (stan na 2015 rok – dopisek red.). Dostępne są jednak tylko dla kilku miast.
Podobnie jak w przypadku Polaków emigrujących do Stanów Zjednoczonych, również ci, którzy byli rejestrowani przez francuskie urzędy, mogli zostać źle zapisani.
Świadectwo pracy w kopalni mojego dziadka, fot. archiwum rodzinne Andre Szczerby
W Internecie dostępnych jest wiele dokumentów z Francji
Czy francuskie metryki dostępne są w Internecie?
Prawie każde archiwum departamentalne (Archives Départementales) ma stronę internetową i udostępnia na niej metryki. Kilka przykładowych portali: np. Geneawiki, jeśli krewny osiedlił się w byłych koloniach (Algieria, Madagaskar, Indochiny) albo pozamorskim departamencie (Guyane, Martinique i in.), to można odnaleźć go tutaj.
Jest jednak problem z dokumentami z paryskiego archiwum. Podczas walk w 1871 roku (Komuna Paryska) zostały zniszczone akta, wytworzone przed rokiem 1860…
Jakie dokumenty pozametrykalne mogą być pomocne dla osoby, szukającej we francuskich archiwach?
W archiwum departamentalnym, oprócz rejestrów metrykalnych, można odszukać przodków w spisach ludności, lecz te dokumenty dostępne są tylko w Internecie i obejmują lata do roku 1906 roku. Inne bardzo interesujące źródło to rejestry wojska, w których znajdują się zapisy z książeczek wojskowych. Znajdziemy tam takie informacje, jak wzrost osoby, kształt nosa i twarzy, kolor włosów i oczu, pułk i kompania wojskowa i in. Te dokumenty dostępne są do przełomu 1920/1930 roku.
Akt zgonu Cypriana Kamila Norwida z 1883 roku
Jeśli chcemy odszukać polskiego emigranta we Francji, istnieje płyta CD naturalizacji 1900-1960. Można kupić taką płytę, ale jest kilku genealogów, którzy ją posiadają i chętnie dzielą się informacjami.
Polscy emigranci przyjechali do Francji, aby pracować i od niedawna istnieje baza danych „Archiwum pracy” (Archives du monde du travail). Odszukanie krewnych może być trudne, kiedy nie znamy języka francuskiego, ale wyniki są bardzo interesujące – można znaleźć listy górników, spisy kopalni etc. Aby dostać kopie dokumentów, trzeba napisać do urzędu. Kilka innych baz:
Z jakimi najstarszymi metrykami spotkał się pan podczas poszukiwań?
Myślę, że najstarszy akt, który znalazłem podczas poszukiwań przodków moich dzieci, pochodzi z 1573 roku. Dalszych antenatów musiałem szukać w kronikach szlachty francuskiej. Jeden z najstarszych przodków moich dzieci to Klodion Długowłosy lub Włochaty (ur. ok. 395, zm. 447/449) – jeden z pierwszych królów Franków salickich.
W Internecie można publikować metryki starsze niż 75 lat
Często publikuje Pan metryki znanych osób – np. Napoleona Bonaparte, czy dostęp do ksiąg ma każdy zainteresowany?
Tak! Każdy zainteresowany ma dostęp do ksiąg, jeśli wie gdzie i kiedy urodziła się szukana osoba. Jak wcześniej powiedziałem, nie ma możliwości uzyskania metryk z archiwum w Paryżu, wytworzonych przed 1860 rokiem. Istnieje jednak „kartoteka” aktów i odpłatnie można uzyskać transkrypcję metryki.
Pewnego dnia stanąłem przed „genealogicznym murem”, pomyślałem aby odszukać metryki znanych Polaków, którzy zmarli we Francji. Moim pierwszym odkryciem był akt zgonu Cypriana Kamila Norwida (23 maja 1883 roku w Paryżu), a potem bardzo wiele innych…
Czy we Francji również metryki młodsze niż 100 (lub 80) lat udostępniane są wyłącznie rodzinie?
Ustawa z 2008 roku przewiduje, że można publikować akta stanu cywilnego starsze niż 75 lat. Okres ten jest skrócony, jeżeli osoba nie żyje od ponad 25 lat. Aby uzyskać dostęp do akt stanu cywilnego młodszych niż 75 lat trzeba być bezpośrednim potomkiem szukanej osoby.
Andre Szczerba – jestem Francuzem pochodzenia polskiego (albo Polakiem z Francji? – sam już nie wiem). Pracuję jako pedagog szkolny w liceum w Lens w departamencie Pas de Calais. Jestem genealogiem od ponad dwudziestu lat, moje korzenie są czysto polskie. Jednak moje dzieci – od strony matki – mają francuskich, flanderskich i niemieckich przodków.
More Maiorum to kwartalnik i portal dla genealogów wydawany od 2013 roku. Uczymy jak poszukiwać własnych korzeni, przedstawiamy ciekawe źródła genealogiczne, a także przybliżamy tło historyczne życia przodków.