archiwalia rodzinne

Jak zabezpieczyć rodzinne archiwalia? [wywiad]

Wielu genealogów zadaje sobie pytanie, jak zabezpieczyć rodzinne archiwalia? W trakcie odkrywania kolejnych rodzinnych historii mamy również do czynienia ze starymi zdjęciami, dokumentami i innego rodzaju archiwaliami. Te zazwyczaj bywają w nie najlepszym stanie. Magdalena Wiercińska – kierownik Oddziału Konserwacji Archiwaliów w Archiwum Akt Nowych – przekonuje, że nie uda się naprawić uszkodzonych dokumentów ani fotografii w warunkach domowych. Jak powinniśmy o nie zadbać?

Znajdujemy starą, zniszczoną fotografię. Jakie kroki powinniśmy najpierw wykonać, by ocalić ją od dalszego niszczenia?

W pierwszej kolejności powinniśmy zidentyfikować technikę fotograficzną i ocenić stan zachowania. Wszelkie decyzje zależą od rodzaju zniszczeń i tego, jak daleko są posunięte. Jednak zasadniczą informacją jest rodzaj techniki fotograficznej. Rodzaj techniki może podyktować sposób zabezpieczenia, a na pewno będzie kluczowy przy głębszej interwencji konserwatorskiej. Należy pamiętać, że fotografie to materiały warstwowe, w których przynajmniej jedna z warstw jest szczególnie wrażliwa na wszystkie czynniki zewnętrzne. W przypadku silnych uszkodzeń należałoby się zwrócić z konkretnym przypadkiem do konserwatora zabytków specjalizującego się w konserwacji fotografii.

Jakiego rodzaju zniszczenia wyróżniamy?

Mówiąc ogólnie, fizykochemiczne i biologiczne, które także skutkują zmianami zarówno fizycznymi, jak i chemicznymi.

Rodzinne archiwalia: powszechne zniszczenia

Które z nich są najbardziej powszechne?

W przypadku fotografii wszystkie są dość powszechne. Często spotykane są uszkodzenia mechaniczne – wszelkiego rodzaju przedarcia i odkształcenia podłoża lub rysy i pęknięcia emulsji fotograficznej. Zmiany kolorystyczne, charakterystyczny „efekt lustrzenia” to zmiany chemiczne. A mikroorganizmy, czyli grzyby pleśniowe, będą powodowały podobne uszkodzenia. Natomiast makroorganizmy, czyli owady oraz gryzonie, będą powodowały uszkodzenia mechaniczne – ubytki.


Jak opisać taką fotografię, by jej nie uszkodzić?

Nie opisywać. Najbezpieczniejszą metodą jest opisywanie opakowania, koperty, karty albumu. Gdybym jednak była zmuszona do pisania bezpośrednio na odwrocie, to wybrałabym miękki ołówek. Wszelkiego rodzaju pisaki, atramenty, długopisy mogą oddziaływać chemicznie na emulsję fotograficzną nawet od tylnej strony. Należy także pamiętać o opisywaniu na twardym podłożu, aby nie spowodować wgnieceń i odkształceń.

archiwalia rodzinne
Paszport z 1920 roku. Przykład dokumentu wykonanego różnego rodzaju środkami piśmienniczymi zawierający znaczki oraz stemple anilinowe, fot. Archiwum Akt Nowych

Jakie dodatkowe elementy znajdujące się przy zdjęciach mogą mu zaszkodzić (np. spinacze/folia itp.)?

Oczywiście wszelkie metalowe elementy należy usuwać. Metal w każdych warunkach wraz z upływem czasu będzie korodował. W sprzyjających warunkach podwyższonej wilgotności skoroduje w ciągu pół roku. Folie nie są dobrym materiałem do przechowywania z uwagi na słabą przepuszczalność i brak wentylacji. Ponadto powierzchnie gładkie mogą przywrzeć do emulsji fotograficznej. Również szyba jest takim materiałem, do którego może przywrzeć fotografia. Jeżeli przechowujemy fotografie w ramkach, należy pamiętać o dystansie w postaci tekturowego passe-partout.

W czym powinniśmy przechowywać luźne fotografie?


W kopertach z atestowanego papieru. Obecnie na rynku można uzyskać ofertę wielu opakowań, obwolut, klaserów, pudełek. Te, które są odpowiednie do bezpiecznego przechowywania fotografii, mają atest zwany w skrócie: PAT, czyli Preservation Activity Test. Przestrzegam przed przechowywaniem w oryginalnych, ale starych pudełkach po materiałach fotograficznych. Niektóre z nich, pochodzące z wcześniejszych epok, są niezwykle atrakcyjne z uwagi na oryginalną typografię i znaki firmowe, jednak są zakwaszone. Zamykając fotografie w zakwaszonych pudełkach, powodujemy przyspieszenie degradacji chemicznej.

Rodzinne archiwalia: szkodzenia elementami metalowymi

Wiele osób przechowuje dokumenty w plastikowych obwolutach. Jakie mogą być długoletnie skutki takiego procesu?

Zamknięcie obiektu w nieprzepuszczalnym środowisku spowoduje przyspieszenie degradacji chemicznej.

W jaki sposób elementy metalowe szkodzą dokumentom?

Jak wspomniałam wcześniej, metalowe elementy korodują. Korozja może wejść w strukturę podłoża, przebarwić je. Z czasem silnie skorodowany element może wykruszyć się wraz z podłożem, pozostawiając ubytek.

Rodzinne archiwalia
Przykład „kamienienia” papieru pod wpływem produktów metabolicznych wytworzonych przez kolonię grzybów pleśniowych, fot. Archiwum Akt Nowych

Czy jeśli kilka dokumentów jest spiętych metalową zszywką, powinniśmy ją usunąć?

Zszywki korodują, podobnie jak spinacze, i także należy je usuwać. Zamiast zszywek, polecam łączyć wiązki lub grupy dokumentów, wkładając je w jedną tematyczną przekładkę lub kopertę.
Jakiego rodzaju naprawy możemy wykonać samodzielnie w domu?


Możemy przede wszystkim dbać o czystość i odkurzać zbiory. Zachęcam do używania ściereczek z mikrofibry, które dobrze zbierają kurz, jednocześnie go nie rozprzestrzeniając. Nie polecam samodzielnego usuwania trwałych zanieczyszczeń, a także gumkowania. Jeżeli papier jest osłabiony, łatwo go uszkodzić.


Powinniśmy spróbować samodzielnego prostowania dokumentów. Należy jednak zachować ostrożność. Złożony wpół lub więcej razy dokument należy delikatnie rozłożyć i spróbować rozprostować miejsca zgięcia, naciskając drewnianym narzędziem. Z dostępnych w domu narzędzi świetnie do tego celu nadają się nożyki do masła. Nieużywane wcześniej, oczywiście.

Można także włożyć dokument między dwie czyste tektury i delikatnie dociążyć, na przykład pięciuset stronicową książką. Nadmienię, że skutek będzie widoczny dopiero po kilkunastu lub kilkudziesięciu dniach. Jeżeli to działanie nie przynosi pożądanych efektów, przy zachowaniu pewnej ostrożności, można delikatnie małym, wąskim pędzelkiem nr 1 lub 0 nawilżać zgięcie mieszanką czystego etanolu i wody, najlepiej w proporcjach 1:1. Następnie dociskać drewnianą szpatułką przez ręcznik papierowy lub chusteczkę higieniczną, czystą, bez nadruków. Odradzam jednak tę metodę osobom niewprawionym, ponieważ zarówno woda, jak i etanol mogą spowodować aktywowanie i rozpłynięcie pisma lub stempli. Jest to ryzykowna metoda. W żadnym wypadku nie należy próbować odginać zagięcia w przeciwną stronę. Jeżeli papier jest zakwaszony, włókna mogą się przełamać i dokument się rozpadnie na dwie części

Rodzinne archiwalia: domowy ratunek


Niejednokrotnie zdarza się, że chcąc skleić przetargane lub nadtargane zdjęcie, niektórzy używają do tego taśmy klejącej. To chyba niezbyt dobry pomysł?


Taśma klejąca nie nadaje się do użytku – ani do fotografii, ani do dokumentów. Jest to narzędzie bardzo szkodliwe. Klej, którego elementami są plastyfikatory i rozpuszczalniki chemiczne, bardzo szybko ulega starzeniu i traci swoje właściwości klejące. Plastikowy nośnik odpada, a klej wchodzi głęboko w strukturę podłoża i jest to proces nieodwracalny. Usuwanie go wymaga użycia silnych rozpuszczalników i jest zaawansowanym procesem konserwatorskim, ponadto nie daje gwarancji pełnego sukcesu.


Czym w takim razie w domowych warunkach można to zrobić?


Nie uda się naprawić uszkodzonych dokumentów ani fotografii w warunkach domowych w sposób estetyczny. Bezpieczne i rekomendowane spoiwa, których używają konserwatorzy papieru, wymagają zastosowania środowiska wodnego, a to bez odpowiednich warunków i sprzętu będzie powodować falowanie i odkształcanie powierzchni. Jest to spowodowane higroskopijnością papieru, który nawet przy niewielkim działaniu wody będzie się deformował.


A jak wyglądałaby taka naprawa w profesjonalnej pracowni konserwatorskiej?

Przede wszystkim w pracowni dysponujemy swobodną, dużą przestrzenią, która jest czysta i zapewnia komfort pracy. Dysponujemy narzędziami, takimi jak choćby: prasa introligatorska, która jest niezbędna w pracy konserwatora.

archiwalia rodzinne
Jednostka archiwalna zaatakowana przez grzyby pleśniowe, fot. Archiwum Akt Nowych

Kolejnym częstym defektem rodzinnych dokumentów jest ich zginanie, co często kończy się silnymi przetarciami i groźbą rozerwania dokumentu. Co należy zrobić w takim wypadku? Jak uchronić dokument od całkowitego zniszczenia?

Jeżeli papier jest zdegradowany tak silnie, że pęka podczas rozkładania dokumentu, nie unikniemy profesjonalnych zabiegów konserwatorskich. Polegają one nie tylko na podklejeniach podłoża, lecz także na głębszym oddziaływaniu w jego strukturę – wzmocnieniu i konsolidacji włókien oraz ingerencji chemicznej.

Rodzinne archiwalia: jak zapewnić dokumentom lepsze warunki?


W jaki sposób w mieszkaniu zapewnić dokumentom i zdjęciom najlepsze warunki?


Dokumenty należy przechowywać w czystych i stabilnych warunkach oraz w opakowaniach ochronnych z rezerwą alkaliczną. Zdaję sobie sprawę, że w warunkach domowych trudno jest osiągnąć rekomendowaną dla papieru temperaturę i wilgotność, czyli: 18°C i 45%RH, ponieważ nie jest to temperatura komfortowa dla człowieka. Jednak najważniejsze jest utrzymanie klimatu otoczenia bez gwałtownych zmian.


Jakie czynniki sprzyjają pojawianiu się grzybów na dokumentach i zdjęciach?

Podstawowe czynniki to znaczne przekroczenie wspomnianych wyżej parametrów. Podwyższona wilgotność i temperatura oraz brak czystości sprzyjają rozwojowi mikroorganizmów, w tym grzybów pleśniowych, które są tak niebezpieczne dla zbiorów. Dlatego tak istotne są warunki przechowywania. Zarodniki grzybów otaczają nas wszędzie, unoszą się w powietrzu, osiadają w kurzu, dlatego akta należy regularnie odkurzać. Badania wskazują, że wstępne oczyszczenie obiektu usuwa większość groźnych zanieczyszczeń. Wystarczy odkurzenie i umieszczenie w wentylowanym pudle z rezerwą alkaliczną.


Jak można się ich pozbyć domowymi metodami?

Nie można. Jedyną skuteczną i bezpieczną dla papieru metodą jest fumigacja w komorze próżniowej gazem na bazie tlenku etylenu. Nie mamy takich możliwości w warunkach domowych.


W jaki sposób profesjonalnie naprawia się duże ubytki w dokumentach?

Aby wykonać uzupełnienie w sposób estetyczny, należy zrobić to odpowiednio dobraną pod względem koloru i składu włóknistego masą papierową metodą wylewania na sicie. Wymaga to zastosowania specjalistycznego sprzętu konserwatorskiego.

Archwalia rodzinne
Metalowy spinacz, który skorodował powodując destrukcję papieru, fot. Archiwum Akt Nowych


Czy mogłaby pani pokrótce opisać najczęstszy przebieg konserwacji ksiąg od momentu podjęcia takiej decyzji do ponownego udostępnienia księgi zainteresowanym?

Konserwacja książki jest procesem bardzo złożonym, ponieważ sama książka jest obiektem multitechnologicznym – skomponowanym z wielu różniących się od siebie materiałów. Wymaga także dokumentowania każdego etapu za pomocą fotografii i rysunków. Proces zależy od skali i rodzaju zniszczeń. Za każdym razem będzie inny, dostosowany do problematyki danego obiektu. Najprościej można by powiedzieć, że książkę się rozbiera na poszczególne elementy, które się konserwuje, a potem szyje i oprawia. Ale to nie byłaby prawda, ponieważ podkreślam, że każdy przypadek jest inny i nie zawsze dochodzi do tak zaawansowanych działań, jak rozebranie książki na elementy. Wszystko należy rozpatrywać bardzo indywidualnie na podstawie danych, jakie przedstawia nam sam obiekt.

Rodzinne archiwalia: trudne naprawy


Jakie znaczenie ma materiał, na którym zapisano dokument? Który z nich jest najtrudniejszy do naprawy?

Zastosowany materiał jest kluczowy w procesie konserwacji. Determinuje rodzaj zniszczeń, a także proces konserwatorski. Trudno powiedzieć, jaki materiał jest najtrudniejszy do naprawy, to zależy także od skali uszkodzeń. Z mojego punktu widzenia najtrudniejsze są XX-wieczne materiały z uwagi na duże zróżnicowanie i częsty brak informacji o procesie produkcji. Trudnym materiałem są na przykład kalki techniczne.


Kiedy powinniśmy się zdecydować, by oddać rodzinne zdjęcie/dokument do profesjonalnej naprawy?

Tym momentem jest chwila, gdy widzimy, że nasz dokument wymaga czegoś więcej niż odkurzenie i rozprostowanie pod tekturką. Fotografia jest jeszcze bardziej wrażliwym obiektem. Samodzielnie nie należy ich prostować. Prowadzenie samodzielnych zabiegów za pomocą nieodpowiednich materiałów może pogorszyć sytuację i wprowadzić nieodwracalne zmiany, które, choć niewidoczne gołym okiem, spowodują przyspieszenie degradacji i trwałe zniszczenie zbiorów.


Ponadto polecam zawsze konsultacje z profesjonalistą – konserwatorem papieru. Obecnie w archiwach państwowych prowadzony jest od dłuższego czasu projekt Archiwa Rodzinne Niepodległej, w ramach którego można uzyskać bezpłatną konsultację konserwatorską. Polecam także poradnik na stronie: archiwarodzinne.gov.pl, gdzie można uzyskać wskazówki, jak uporządkować i zabezpieczyć rodzinne archiwum zarówno pod względem merytorycznym, jak i technicznym, a także, jak wykonać poprawną kopię cyfrową.

Magdalena Wiercińska − konserwator dzieł sztuki o specjalizacji konserwacja starych druków i grafiki, absolwentka Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Kierownik Oddziału Konserwacji Archiwaliów w Archiwum Akt Nowych. Rzeczoznawca Ministra ds. Kultury i Dziedzictwa Narodowego w zakresie opieki nad zabytkami, w dziedzinie materiały biblioteczne i archiwalne, w specjalizacji konserwacja i ochrona materiałów bibliotecznych i archiwalnych. Zawodowo od samego początku związana z Archiwami Państwowymi i konserwacją zasobów archiwalnych w kraju i za granicą. Tworzyła Oddział Konserwacji Archiwaliów w Archiwum Akt Nowych, którym kieruje do dziś od momentu jego powstania. W AAN wdrażała WPR „Kwaśny Papier”, budując i organizując w ramach oddziału Pracownię Konserwacji Masowej.

Pierwotne miejsce publikacji: More Maiorum nr 2(85)/2020.

Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Previous Article
Stanach Zjednocznych

Spis ludności Stanów Zjednoczonych z 1950 roku dostępny online

Next Article
konferencja

Święto genealogów w Warszawie [konferencja genealogiczna]

Related Posts