Im więcej osób dodajemy do naszego drzewa genealogicznego, tym więcej trudności spotykamy. Informacje są znikome, imiona się powielają, co utrudnia identyfikację czy to na pewno nasz przodek. Problem może stanowić również pismo. Odszyfrowanie ręcznie zapisanych wiadomości wymaga wielkiej cierpliwości.
Z pismem ręcznym spotkamy się szukając informacji o naszej rodzinie w różnych księgach, ale także w listach. Odnaleziona na strychu korespondencja lub zeszyt z przepisami babci, to skarby, które mogą nam powiedzieć nieco więcej o członkach rodziny. W prywatnych zapiskach znajdą się notatki umieszczone z boku strony, często pisane na szybko, a co za tym idzie mało starannie.
Niezależnie od tego czy mamy do czynienia z księgami parafialnymi czy prywatnymi zapiskami, to odczytanie informacji będzie dużym sukcesem. Tak jak i dziś nie jesteśmy w stanie przeczytać od razu wszystkiego, co ktoś napisał, tak i z dawnymi dokumentami możemy mieć problem. Warto, więc uzbroić się w cierpliwość, ale przede wszystkim ogólny wzór pisma, lupę, ołówek i kartkę.
Wzór pisma
Wszystkich wzorów pisma nie uda nam się spisać. Chodzi o to, aby mieć przy sobie ogólny szablon, jak mniej więcej pisano, np. w XIX wieku. Może nie sprawi to, że odczytamy cały tekst od razu, ale pozwoli naszym oczom przyzwyczaić się do pewnego schematu i wtedy łatwiej będzie nam odszyfrować zapis. Jeśli natomiast zajmujemy się dokumentami prywatnymi, jak wspomniana wyżej korespondencja, to z czasem możemy ułożyć własny wzór pisma dla danego członka rodziny. Im częściej będziemy pracować z różnymi dokumentami, tym szybciej przestaniemy spoglądać na kartkę z pismem. Na początku jednak naszej przygody z genealogią warto zaopatrzyć się w taką pomoc.
Lupa
Kiedyś uważałam ten przedmiot za zbędny, dziś jest on nierozerwalną częścią pracy na dawnymi dokumentami. Lupa pozwoli nam dostrzec czy „coś”, co widzimy na papierze, jest kropką, przecinkiem, a może zwykłą plamą od atramentu. Przedmiot ten jest przydany zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z pismem, gdzie wiele liter się łączy. Jeśli mamy przed sobą tekst w języku polskim to szybciej skojarzymy dane słowo. Problem pojawi się w momencie, gdy pracujemy nad tekstem obcojęzycznym. Nawet przy dobrej znajomości języka możemy mieć kłopoty z odczytaniem zbitki liter.
Ołówek i kartka
Nieodłączny element każdego badacza. Ołówek i kartka lub też notesik, może przydać się w każdej chwili. Mając przy sobie mały notes możemy rozszyfrowywać znalezione dokumenty i tam tworzyć własne szablony liter.
Fot. Zdjęcia autorskie