96 lat temu urodził się Tadeusz Różewicz [skany metryk przodków]

Photo credit: marcin.biodrowski via Foter.com / CC BY-NC-ND GALA ROZDANIA NAGROD SILESIUS KONCZACA FESTIWAL PORT WROCLAW 2008 N/Z TADEUSZ ROZEWICZ , LAUREAT NAGODY SILESIUS ZA CALOKSZTALT TWORCZOSCI

Tadeusz Różewicz – polski poeta, jeden z przedstawicieli Krakowskiej Awangardy, debiutował tomikiem „Echa Leśne”. Działał w Armii Krajowej pod pseudonimem „Satyr”. W jego utworach zauważyć można inspirowanie się Słowackim i Żeromskim.

Tadeusz Różewicz na świat przyszedł 9 października 1921 r. w Radomsku przy ulicy Reymonta 12. Wiele źródeł błędnie podaje, że był on jednym z trojga dzieci tej pary. Najprawdopodobniej wynika to stąd, że dwaj bracia również dali się poznać światu – starszy Janusz także był poetą, jednak w 1944 r. został aresztowany przez Gestapo i po kilku miesiącach stracony podczas masowej egzekucji, młodszy Stanisław był reżyserem i scenarzystą filmowym, zmarł w 2008 r., przeżywszy 84 lat. Nikt jednak nie wspomina o kolejnych dwóch braciach, którzy przecież urodzili się z tych samych rodziców.

Skąd pochodzili Różewicze?

Rodzina Różewiczów do Radomska przeniosła się z Osjakowa i tam najpierw rozpoczęły się poszukiwania metryki ślubu Władysława Różewicza i Stefanii Marii Gelbard. Wiadome było, że rzekomo najstarszy syn na świat przyszedł w pierwszej połowie 1918 r. w Osjakowie. Akt małżeństwa rodziców znajdował się w księgach parafii Osjaków, jednak różnica 4 lat pomiędzy ślubem a pierwszym dzieckiem, dała nieco do myślenia – i słusznie. 29 lipca 1915 r., więc niespełna rok po zawarciu małżeństwa, w Osjakowie zgłoszony zostaje zgon Bogumiła Józefa Różewicza, syna Władysława i Stefanii Marii zd. Gelbard małżonków Różewiczów, który żył zalewie 8 tygodni. Rodzice określeni zostali jako „utrzymujący się z handlu”.

Rok po narodzinach pierworodnego syna, na świat przyszedł kolejny – Eugeniusz. Ten niestety też za długo nie pożył, ponieważ zmarł 26 dni po narodzinach, więc niespełna miesiąc. Stało się to również w Osjakowie. Dwa lata później urodził się jeszcze Janusz i po tym rodzina przeniosła się do Radomska, gdzie na świat przyszli Tadeusz i Stanisław. Ten drugi prawdopodobnie był ostatnim – piątym – dzieckiem tej pary. Eugeniusz Różewicz zmarł 31 maja 1916 r. W akcie zgonu jego rodzice określeni zostali jako kupcy.

Dzieci Władysława i Stefanii Marii Różewiczów (w kolejności narodzin):
1. Bogumił Józef (ur. na początku czerwca 1915 r., zm. 29 lipca 1915 r.)
2. Eugeniusz (ur. 5 maja 1916 r., zm. 31 maja 1916 r.)
3. Janusz (ur. 25 maja 1918 r., zm. 7 listopada 1944 r.)
4. Tadeusz (ur. 9 października 1921 r., zm. 24 kwietnia 2014 r.)
5. Stanisław (ur. 16 sierpnia 1924 r., zm. 9 listopada 2008 r.)

Kiedy na świat przyszło ostatnie dziecko tej pary, matka nie miała jeszcze nawet 30 lat, więc istnieje prawdopodobieństwo, że Różewiczom urodziły się jeszcze inne dzieci, jednak na chwilę obecną udało się ustalić, że było ich na pewno pięcioro.

Akt ślubu Władysława Różewicza, parafia Osjaków, rok 1914
Akt ślubu Władysława Różewicza, parafia Osjaków, rok 1914/ fot. Family Search

Ślub rodziców

5/18 sierpnia 1914 r. o godzinie 9 w osjakowskiej parafii w obecności świadków – Andrzeja Rostkowskiego, 27-letniego kupca, i Władysława Binkowskiego, 32-letniego szewca – zawarte zostało małżeństwo pomiędzy Władysławem Różewiczem – kawalerem, 26 lat mającym, urodzonym we wsi Gabrielów, a zamieszkałym w Osjakowie, kupcem a panną młodą – 19-letnią Marią Stefanią Gelbard, urodzoną w miejscowości i parafii Lututów, sprzedawczynią sklepową w Osjakowie. Jej rodzicami byli Aron Lejb Gerlbard (lub Gelbard – być może przy nazwisku ojca popełniono błąd albo faktycznie ojciec pierwotnie nazywał się inaczej, a przy chrzcie córki w nazwisku nie było już pierwszego „r”) i Florentyna. Dane ojca ewidentnie wskazują na pochodzenie żydowskie, jednak zarówno jej imiona, jak i imiona matki są bardziej „europejskie”. Być może matka była katoliczką i np. pomimo zapisania jej w księgach wyznania mojżeszowego, ślub wzięła w parafii rzymskokatolickiej. Zapowiedzi ogłoszono w Osjakowie w dniach: 25 lipca/9 sierpnia, 2/15 i 3/16 sierpnia. Ciekawy jest fakt, że drugie i trzecie miały miejsce w dwóch następnych dniach, co raczej się nie zdarzało.

Aktu chrztu Władysława Różewicza należało więc szukać w księgach osjakowskiej parafii, a dokładniej we wsi Gabrielów. Z aktu małżeństwa wynikało, że w chwili ślubu (sierpień 1914 r.) miał on 26 lat, więc na świat powinien przyjść w 1887 r. lub 1888 r. Niestety sprawdzenie tych dwóch roczników nie przyniosło oczekiwanego efektu. Jednak już w 1886 r. pod numerem 264 zapisano, że 18/30 października 1886 r. o godzinie 12 stawił się Stanisław Różewicz (w nawiasie po polsku nazwisko zapisano jako Rurzewicz), 40-letni rolnik z Gabrielowa. Stawił się wraz z Łukaszem Sieradzkim i Antonim Ignatowskim i okazał dziecię płci męskiej, które na świat przyszło 3 dni wcześniej (tj. 15/27 października) o godz. 6 w Gabrielowie z jego 30-letniej żony – Zofii zd. Sieradzkiej.

Akt chrztu Władysława Różewicza, parafia Osjaków, rok 1886/ fot. Family Search
Akt chrztu Władysława Różewicza, parafia Osjaków, rok 1886/ fot. Family Search

Druga żona Władysława Różewicza

W powyższej metryce zanotowano, że Władysław Różewicz jako wdowiec zawarł związek małżeński z Haliną Wandą Flankiewicz. Miało to miejsce w dniu 26 czerwca 1958 r. w częstochowskim Urzędzie Stanu Cywilnego. Wiadomo więc, że matka Tadeusza zmarła przed tym dniem.

W 1999 r. wydana została książka autorstwa Różewicza, która w głównej mierze poświęcona była matce, co zresztą sugeruje już sam tytuł – „Matka odchodzi” (w 2000 r. otrzymał za nią Literacką Nagrodę Nike). Zawarł tam m.in. informacje o ostatnich chwilach swojej rodzicielki, a także o śmierci w 1957 r. na chorobę nowotworową. Było już więc wiadomo, w którym roku zmarła Maria Stefania Różewicz. Udało się nawet ustalić, że pochowana została na cmentarzu w Wójtowej Wsi (Gliwice). Według danych na nagrobku, jej śmierć miała nastąpić 16 lipca 1957 r. w wieku 62 lat, czyli urodzić się powinna w 1895 r., co zgadza się z danymi zawartymi w akcie małżeństwa (19 lat w 1914 r.). Różewiczowie przeżyli ze sobą 42 lata i chociaż jej mąż najmłodszy już nie był (rok wcześniej skończył 70 lat), to niespełna rok po śmierci żony drugi i ostatni raz stanął na ślubnym kobiercu. Adnotacja przy akcie chrztu w zasadzie podaje imiona i nazwisko żony (wraz z miejscem ślubu i numerem aktu), jednak nie wiadomo, jaka była różnica wieku między małżonkami. Ponownie z pomocą przyszedł cmentarz. Miejscem ślubu była Częstochowa, więc co najmniej jedno z małżonków prawdopodobnie tam mieszkało. Domysły były słuszne i małżonkowie Różewiczowie pochowani zostali na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie. Władysław zmarł 26 lutego 1977 r., mając 90 lat, zaś jego żona dożyła XXI wieku i zmarła 14 września 2004 r., przeżywszy… 77 lat! Może nie byłoby to na tyle ciekawe, gdyby nie fakt, że jej mąż zmarł 27 lat wcześniej, kiedy miała 50 lat, a było to 18 lat po ślubie, czyli 71-letni Władysław Różewicz za żonę pojął 31-letnią Halinę Wandę! Urodziła się ona 20 grudnia 1926 r., była więc młodsza o ponad 2 lata od najmłodszego znanego syna swego męża

Problematyczny rok urodzenia dziadka Różewicza

Urodzony w 1852 r. Stanisław Różewicz zmarł 20 lutego 1916 r. w Gabrielowie. Według aktu zgonu miał 73 lata, więc na świat przyjść powinien ok. 1843 r., czyli aż 9 lat wcześniej, niż według aktu małżeństwa. Co ciekawe, w 1886 r., kiedy zgłaszał narodziny swego syna – Władysława, miał mieć 40 lat, czyli urodzić się powinien ok. 1846 r.

tabela

Zofia z Sieradzkich Różewiczowa zmarła 20 czerwca 1921 r. w Gabrielowie. Według aktu zgonu miała mieć 70 lat. Niestety nie doczekała narodzin kolejnego wnuka – Tadeusza. Zmarła na 3,5 miesiąca przed jego przyjściem na świat.

Powyższy artykuł jest skrótem tekstu “Przodkowie pisarza z Reymonta 12”, który został umieszczony w “More Maiorum” nr 4(27)/2015

Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Previous Article

Jak poszukiwać przodków, którzy byli mieszczanami? [5 porad genealogicznych]

Next Article

Czym jest genealogia kryminalna? [październikowy numer More Maiorum jest już dostępny!]

Related Posts