Jak w dawnej Polsce nazywano różne relacje rodzinne? Kim był synowiec? Jątrew? Paszenog?
Genealogia to nie tylko proste relacje, wynikające z najbliższego pokrewieństwa, ale także zawiłe koligacje, które dawniej miały swoje konkretne nazwy. I tak przodkowie w linii męskiej byli nazywani kognatami lub angatami, z kolei dzieci brata nazywano synowcami.
W staropolskim słownictwie nie zapomniano także o powinowatych. Obecnie rodziców męża nazwalibyśmy teściami, dawniej był świakier oraz świekra. Znacznie bliżej dzisiejszych określeń byli rodzice żony, odpowiednio cieść i cieścia. A paszenogiem był mąż świeści, czyli córki cieściów 😉
By te relacje rodzinne były bardziej zrozumiałe, przygotowaliśmy obszerny wykres, pokazujący nazwy staropolskich nazw pokrewieństwa i powinowactwa. Od pradziadków do prawnuków włącznie.
Pierwsze określenie dotyczy zawsze probanta (czyli męża), drugie (jeśli jest) jego żony.
Kolor niebieski oznacza, że osoba ta dla probanta jest krewnym; kolor fioletowy – powinowatym.