Dla genealoga cmentarz jest jednym z najbardziej ulubionych miejsc. Mimo że wielu uważa to za co najmniej dziwne zainteresowanie… Ale co sądzicie o Wesołym Cmentarzu w Rumunii?
Săpânța, to miejscowość obecnie leżąca w granicach Rumunii, nieco ponad 2 km od Ukrainy, nad rzeką Cisą. Wieś słynie z nietypowego na skalę europejską … cmentarza!
Wielu, miejsce wiecznego odpoczynku, kojarzy się z płytą nagrobną, szarością, wijącym się bluszczem wokół pomników. 80 lat temu, w 1935 r., miejscowy artysta Stan Ioan Pătraș, postanowił wykonać pierwsze “wesołe” epitafium.
Wesoły Cmentarz z pogranicza rumuńsko-ukraińskiego, słynie z unikalnych, kolorowych, drewnianych nagrobków, na których wyrzeźbione są scenki z życia pochowanych tam mieszkańców wioski, często opatrzone dowcipnymi wierszykami, mówiącymi o zmarłych lub przyczynach, z powodu których rozstali się z życiem.
I tak, zamiast surowych, ciężkich płyt kamiennych, na cmentarzu zobaczymy drewniane krzyże, zakończone niewielkim daszkiem z rzeźbionymi krawędziami. Krzyże są bajecznie kolorowe, zdobione motywami roślinnymi, rozetami, kwiatami czy symbolami zwierząt, rzeźbionymi i malowanymi na intensywne kolory. Postacie przedstawione na nagrobkach pokazane są w wesołych sytuacjach – w tańcu, podczas gry w piłkę.
Obecnie takich nagrobków na rumuńskim cmentarzu jest aż 800! I nie jest to tylko turystyczna “atrakcja” dla zagranicznych gości, ale miejsce, które w niecodzienny sposób przedstawia to, jak żyli mieszkańcy wsi, co ich cieszyło, jakimi byli ludźmi.